www.niedzielskiego2.fora.pl

Ewa&Michał

Od tego miesiąca postaram się Wam pokazywać czym się zajmujemy na naszych posiedzeniach. Wprawdzie bez wchodzenia w szczegóły, ale przynajmniej z grubsza będziecie wiedzieli co się dzieje.

Miesięczne opóźnienie jest spowodowane tym, że protokoły na podstawie których będę pisał "przybliżenia" są zatwierdzane na każdym następnym posiedzeniu - także sierpniowy był zatwierdzany na wrześniowym posiedzeniu, które odbyło się w zeszłym tygodniu.

1. Obecna na naszym spotkaniu pani Sylwia Zalewska z działu ekonomicznego WSM przekazała nam bardzo dobrą wiadomość - Etap I wyszedł z długów. Wprawdzie jest jeszcze kilka kosztów, które będą podliczone dopiero pod koniec roku, ale wszystko wskazuje na to, że będziemy nad kreską (w końcu). Będziemy wypracowywać górkę od przyszłego roku, więc padł pomysł żeby obniżyć stawkę czynszową i o kilka groszy z metra, ale jednocześnie o taką samą wartość podwyższyć fundusz remontowy. Także płacilibyśmy tyle samo, ale na inny cel.

2. Na bieżąco monitorujemy status niesprzedanych miejsc postojowych w obu garażach. Rozpatrujemy wnioski o wynajem oraz pilnujemy coby ewentualna sprzedaż praw do korzystania z miejsc odbywała się na uczciwych warunkach, takich samych dla wszystkich mieszkańców.

3. Przejrzeliśmy z panią Sylwią zestawienia wydatków i przychodów. Jak wiecie mamy na osiedlu lokale usługowe (sklepy etc.) Najemcy tych lokali wykorzystują elewację jako powierzchnię pod swoje szyldy i reklamy. Uważamy, że osiedle powinno otrzymywać z tego tytułu odpowiednie opłaty. Zajęliśmy się tym tematem, zawsze to kilka groszy ekstra.

4. Omówiliśmy z panią administrator oraz z panią Anną z działu remontów tematy związane z pielęgnacją zieleni oraz utrzymywaniem porządku na osiedlu. Nasza pani administratorka Danuta regularnie spotyka się z szefową firmy dbającej o zieleń i czystość i na bieżąco rozwiązują problemy. Odbywają się również kontrole jakości wykonanych prac. Mamy wrażenie, że jest lepiej, niż było jeszcze pół roku temu.

5. Borykamy się wciąż z wadami i usterkami budowlanymi. Została przeprowadzona konserwacja zbiorników retencyjnych na Etapie I (stąd ten zielony wąż, który widzieliście na pewno na osiedlu) oraz pomp w nich zamontowanych. Wszystko z nimi w porządku i powinny działać jak należy.

6. Mamy problem z wilgocią w hali garażowej - żadna nowość. WSM dogaduje się w tej sprawie z wykonawcą. Unibep jakoś będzie musiał poradzić sobie z tą sytuacją. Nie wyobrażam sobie, że wszyscy nagle zamieniamy auta na amfibie albo u-booty Wink

7. Będziemy mieli przeprojektowane furtki. Nowy "dizajn" ma sprawić, że przestaną się zacinać i zaczną działać jak należy. Oby Wink

8. Przyszła jesień, więc wrócił temat nasadzeń w ogródkach przynależnych do mieszkań. Będzie robiona inwentaryzacja, pani Danuta zapowiedziała wizyty u zadrzewionych parterowców. Gorąco namawiamy do nawiązania współpracy z administracją w tym temacie. Na pewno nie chcemy dwóch rzeczy: nie chcemy mieć łyso jak na polu golfowym, ale też nie chcemy mieć dziur w stropie hali garażowej. Naprawa takich uszkodzeń to prace odkrywkowe i milionowe koszty. Także raz jeszcze prośba (do tych, którzy jeszcze się nie zgłosili. Tym, co już to zrobili serdeczne i chóralne Dzię-ku-je-my Smile

) o współpracę z administracją w tym temacie.

9. Będziemy mieli przy domofonach etapu II tabliczki z instrukcjami wybierania numeru lokalu, analogiczne jak te na etapie I. Pojawi się także mapka osiedla z zaznaczonymi budynkami. Zawiśnie przy furtce etapu II.

10. Naprawy bieżące - balustrady to niekończąca się opowieść, ponieważ wielu lokatorów nie jest usatysfakcjonowana jakością wykonanych prac. Często panowie muszą podchodzić po kilka razy do tej samej barierki. Kolejna sprawa to solidniejsze umocowanie latarni (żeby wykluczyć ryzyko przewrócenia, na zimne dmuchać, szczególnie że dużo dzieci bawi się na osiedlu). W planach jest też remont alejek asfaltowych. Trzeba będzie wybrać technologię w jakiej miałaby zostać wykonana naprawa i jak miałyby nasze alejki wyglądać już "po".

11. Pani Danuta prowadzi batalię w sprawie uszkodzonych fragmentów elewacji. Jest kilka takich miejsc, każde spowodowane przez inny, znany nam, konkretny czynnik. Możecie być pewni, że elewacja zostanie naprawiona. Na koszt sprawcy.

12. Złożyliśmy wnioski o przekształcenie użytkowania wieczystego we własność. Teraz ruch należy do Urzędu Dzielnicy. Cierpliwie czekamy.

13. Będziemy mieli nowe oświetlenie w okolicy bramy wjazdowej na etap I. Więcej ciemności nam grozić nie będą Smile

14. Niespodzianka - będziemy mieli dwa duże stanowiska stojaków rowerowych na osiedlu. Jedno będzie na nieużytku obok akwarium ochrony, drugie - symetrycznie - obok biura administracji. Niestety nie udało nam się w tym sezonie, ale na przyszły rok będzie jak znalazł.

To tyle jeśli chodzi o wydarzenia do końca sierpnia. Jeżeli chcecie dowiedzieć się szczegółów, zapraszam na dyżury członków Rady Osiedla, w każdy pierwszy i trzecie poniedziałek miesiąca, w godzinach 19-20. Spotykamy się w biurze administracji.
Zawsze też możecie napisać maila na adres podany w stopce.

ochucka

Michał, dzięki za szczegółowy opis! Super, że sprawy zaczynają iść w dobrą stronę Smile

mokka76

Dzięki za info.To się nazywa mieć fachową Radę Osiedla.

Adfla

Też się cieszę, że sprawy ruszyły. Chociaż muszę przyznać, że jestem mocno zdziwiony faktem, że lokale usługowe dotychczas reklamowały się na elewacji za darmo...

Czy przeprojektowanie furtek oznacza, że odpowiedzialność za nie wzięli na siebie KAPSi?

I mam pytanko odnośnie uszkodzeń elewacji: chodzi o uszkodzenia przy Żabce, słup w który wjechał samochód, czy może uszkodzenia od kontenerów na śmieci? Czy może one wszystkie? 😉

Ewa&Michał

Uchwałę dot. wykorzystywania elewacji jako powierzchnię reklamową podjeliśmy jakiś czas temu (będzie chyba coś około roku), odpowiednie noty zostały wysłane do najemców, koszty są naliczane (co nie oznacza, że należności są wpłacane).

Co do furtek, to odpowiem tak: podjęli się ich przeprojektowania. Co do odpowiedzialności - trudno mi powiedzieć. Trzej prezesi się ze sobą dogadali.

Bierzemy pod uwagę uszkodzenia we wszystkich trzech miejscach. W związku z tym, że każde powstało w skutek innego działania, są to trzy osobne sprawy.

groszu1

Ewa&Michał

Zostały źle wykonane pod względem technologii i zgodności ze sztuką.
Poza tym są krzywe i robią się kałuże.

To być tak nie powinno

MT_T

Rycie alejek tylko pogorszy sprawe. Czy ten remont ma odbywać się z naszego funduszu remontowego czy w ramach gwarancji? Zresztą i tak żle i tak niedobrze. Jeśli w ramach gwarancji to widząc popisy ekip od dylatacji i balokonów nie wierzę, że w tym przypadku będzie lepiej. Jesli z funduszu to uważam, że taki remont to wyrzucanie pieniedzy w błoto. Jeśli będzie głosowanie w tej sprawie będę temu przeciwny.

Ewa&Michał

Nie będzie głosowania mieszkańców w tej sprawie.

Fundusz remontowy w tym momencie praktycznie nie istnieje - jest na nim niewiele pieniędzy. Osiedle nie zostanie obciążone kosztami ewentualnych remontów.

Adfla

A czy będziemy uczestniczyć w ewentualnym wyborze nowej nawierzchni? Fajnie by było gdyby była taka możliwość - byłby to realny wpływ mieszkańców na sprawy osiedla.

Bo jeżeli mamy się rozstać z asfaltem na alejkach, to można go zastąpić zarówno lepszą, jak i gorszą nawierzchnią. Wg mnie powinniśmy mieć możliwość decydowania o takich sprawach.

Ewa&Michał

Nie wiem w jaki sposób zostanie podjęta decyzja o ewentualnej zmianie nawierzchni. Nie wiem czy mieszkańcy zostaną w jakiś sposób zaangażowani - byłoby to trudne logistycznie (biorąc pod uwagę przeboje ze zbieraniem wniosków o przekształcenie użytkowania we własność).

Przyznam, że sami jesteśmy w tej materii podzieleni - ile członków Rady, tyle opinii Wink

Na razie nie mamy konkretów w tej materii - nie wiadomo nawet kiedy dojdzie do remontu. Wiadomo jedynie, że nawierzchnia będzie wymieniana. Wiemy, że pod uwagę należy brać mnóstwo czynników.

MT_T

O jakich alejkach mówimy? Czy chodzi o to wszystko co jest asfaltowe włącznie z drogą pożarową? Jeśli tak to sobie tego poprostu niewybrażam. Tzn. mogę sobie wyobrazić jedynie same problemy z tym zwiazane. Włącznie z tym, że przez rok będziemy mieli plac budowy na osiedlu. Przecież po takiej wymianie mamy gwarantowane zniszczenie nasadzeń, Czyli kolejny koszt i strata czasu. Pozatym jak szanowna Rada ma zamiar dopilnować, że będzie wykonane dobrze i zgodnie ze sztuką? Czy myślicie, że Ci "świetni" podwykonawcy UNIBEPu będą lepsi niż dotąd spotykani przy dylatacji i balkonach? Naprawdę tego nie rozumiecie? Z tak wielkim remontem będą same problemy i nie ma żadnej gwarancji, że będzie lepiej. Moim zdaniem lepiej jest negocjować z UNIBEP zatrzymanie kaucji gwarancyjnej (jeśli taka była) za nienależyte wykonanie. Można byłoby te pieniążki spożytkować na inne, sensowniejsze moim zdaniem, remonty.

Ewa&Michał

Kaucja gwarancyjna oczywiście jest, ale zapewniam, że nie wystarczy ona na pokrycie choćby małego ułamka kosztów napraw, jakie muszą być przeprowadzone. Dla Unibepu byłoby to bardzo wygodne - pozbyliby się problemu z naszym osiedlem, zamiast zrobić robotę jak należy.

Mówimy rzecz jasna tylko o asfalcie. Rośliny u nas nie rosną na asfalcie.

Na pewno nie będziemy stać nad wykonawcami i patrzeć im na ręce. Od tego są rzeczoznawcy i fachowcy, którzy po wykonanych pracach ocenią ich poziom.

Poza tym, odnoszę wrażenie, że MT_T najchętniej zostawiłby tą fuszerkę taką, jaką jest i nie ruszał, bo to tylko problem. Problem jest i będzie się powiększał z każdą zimą - woda dostaje się pod asfalt, zamarza i rozsadza alejki. Mamy już jedną opinię rzeczoznawcy, który wytknął szereg zaniedbań i nieprawidłowości.

Czekam zatem na kontrpropozycję rozwiązania tego problemu.

Poza tym - ta sprawa jest jeszcze bardzo rozwojowa i dopiero w początkowej fazie, więc dywagacje czy coś zostanie dobrze zrobione czy nie są bezzasadne.

Jagna

Moje skromne zdanie jest takie - robić, robić, robić! Zmieniać furtki, kłaść nowe chodniki, remontować elewacje, itd. Nawet jakby mieli to osiedle zbudować od nowa to niech budują, ale tak jak trzeba.

Mam tylko nadzieję, że to wszystko o czym jest mowa w informacji z posiedzenia Rady dojdzie do skutku. Przydałoby się także zająć drzwiami z hali garażowej na klatki. Niektóre są otwarte od ponad roku. I tu nie chodzi tylko o dostęp do klatki i bezużyteczny, nigdy tak naprawdę nieuruchomiony system z pestkami ale o bezpieczeństwo - przecież to są drzwi przeciwpożarowe. A z tym już nie ma żartów.

Tak więc Radzie i wszystkim odpowiedzialnym za to co się dzieje na osiedlu i za naszą wygodę i bezpieczeństwo życzę powodzenia.

sobol

A’propos przepisów pożarowych... Czy nie macie wrażenia, że nikt nie przywiązuje do nich wagi? Nie powinno być jakichś okresowych kontroli Straży czy innej instytucji? Na osiedlu, gdzie mieszkałem wcześniej, administrator „przymuszał” do usuwania wszelkich dóbr pozostawionych w ciągach komunikacyjnych, częściach wspólnych piwnic, garażu. U nas natomiast niektórzy w garażu oprócz aut trzymają wszystko, co nie ma zapewne zbyt wielkiej wartości (bo mogliby ukraść), a szkoda na to tracić miejsce w domu... Notorycznie widać worki, kartony, skrzynki, itd.
Na poprzednim osiedlu, po dostrzeżeniu „fantów”, delikwent dostałby informację od administratora, iż jest to niezgodne z przepisami p-poż i jeśli nie zostanie natychmiastowo usunięte, zostanie wyrzucone do śmietnika. U nas - wspomniane „fanty” zalegają w niektórych przypadkach od roku...